Robiąc wczoraj zdjęcia poduszek na stołku-pufie zorientowałam się, że nie opisałam jeszcze jak odnowiłam ten mebel.
Stołek zakupiłam na początku grudnia na olx za
130 zł. Za taki, który mi się w miarę podobał musiałabym zapłacić od 350 zł w górę więc postanowiłam kupić używany i odnowić we własnym zakresie
. Ostatecznie kupiłam według opisu nowy, natomiast po dostawie okazało się, że z tą nowością to chyba nie do końca było tak jak napisano. Ale umówmy się, że był nowy bo w żadnym razie zniszczony nie był, a i tak z założenia miał być przemalowany i obity nowym materiałem więc jego stan nie robił mi wielkiej różnicy.
Po zakupie stołek wyglądał tak:
Odkręciłam siedzisko i położyłam je na przygotowanym materiale, żeby zaznaczyć kształt do wycięcia. Dodałam tyle materiału, żeby móc obłożyć także boki siedziska i móc zawinąć materiał pod spód. Przymocowując nowy materiał zszywkami zaczęłam od przeciwległych ścian, naciągając mocno materiał. Po wpięciu kilku zszywek z każdej strony, zrobiłam to samo na dwóch pozostałych bokach. Następnie uzupełniłam zszywki na wszystkich bokach zmierzając do rogów, ale nie do końca gdyż na wierzchołkach trzeba podwinąć materiał i musi na to być miejsce.
Nakleiłam białe podkładki filcowe pod nogami, przykręciłam siedzisko i stołek gotowy do wstawienia.
Po miesiącu mieszkania w domu i korzystania z tego mebelka mogę stwierdzić, że to bardzo fajny pomysł. Wszyscy, także dzieci korzystają z niego przy zakładaniu i zdejmowaniu butów. Zwłaszcza w zimie gdy chodzimy w kozakach, a my także notorycznie w kaloszach, bardzo się przydaje.
Polecam to rozwiązanie :)
Ale cudo, uwielbiam takie toczone nóżki.
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńCzyli Ty też jesteś tapicerem, świetna przemiana. Satysfakcja ogromna.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.:)