W poście TUTAJ opisałam rozkład zabudowy w naszej kuchni i pokazałam ją zupełnie surową.
Kolejnym krokiem było sprawienie, aby kuchnia obecna w tysiącach mieszkań nabrała indywidualnego charakteru. A ponieważ była to już końcówka wykończenia domu, istotne też dla nas było, aby ten etap odbył się jak najmniejszym kosztem, a najlepiej .. bezkosztowo ;)
Zasadniczymi elementami wyposażenia mającymi nadać naszej kuchni indywidualnego charakteru miały stać się meble w jej części jadalnianej: stół, krzesła i tablica kredowa. Wszystko udało się nam zrobić we własnym zakresie, wprawdzie sporym nakładem pracy, ale za to prawie bez nakładów finansowych:
O tym, jak powstał stół możecie przeczytać TUTAJ, o metamorfozie kupionych za drobne krzeseł TUTAJ, a o wykonaniu tablicy kredowej TUTAJ.
Stojący na stole druciany kosz na warzywa to prezent na Dzień Matki od mojej starszej córki.
Stół rozświetla wypatrzony na allegro żyrandol, mający za zadanie dodać szyku kuchni i nadać jej nieco salonowego charakteru. Zwłaszcza, że jest ona otwarta na salon, a w salonie nadal lamp nie ma..
W części roboczej kuchni powiesiłam wyszperaną w internecie półkę, pisałam o niej TUTAJ.
Swoje miejsce na niej znalazła piękna porcelana Johnson Bros z serii Old Britain Castles wyszperana na starociach i podarowana nam przez naszych przyjaciół. Ona również miała nadać kuchni nieco elegancji.
Dodatki na blacie to głównie prezenty od mojej przyjaciółki spędzającej więcej czasu w podróżach niż w domu. Kastaniety przyleciały z Hiszpanii, tulipan z Holandii, matrioszki z Petersburga. Czerwienie świetnie nawiązują do czerwonej sofy stojącej w salonie, na który otwarta jest kuchnia.
Młynek do kawy dostałam od kolegów z pracy, filiżanki natomiast to prezent ślubny od starszej pani, nieżyjącej już obecnie sąsiadki moich rodziców, a kiedyś również mojej.
Jak widzicie sentymentalny kącik..
Najnowszy nabytek to obrazek na ścianie między oknem a szafką. Akcent w języku francuskim musiał być ;)
Jak widać w kuchni sporo się dzieje, jest trochę wesoło i nieco nostalgicznie, zależy w którym kierunku powędruje wzrok..
Trochę jeszcze przed nami, ale już czujemy się tu swojsko, a przecież o to chodzi :)
Jeśli jesteś na etapie projektowania zabudowy kuchennej, zapraszam na post, w którym przedstawiłam dylematy, z którymi musiałam zmierzyć rozmieszczając poszczególne elementy zabudowy: TUTAJ.
Trochę jeszcze przed nami, ale już czujemy się tu swojsko, a przecież o to chodzi :)
Jeśli jesteś na etapie projektowania zabudowy kuchennej, zapraszam na post, w którym przedstawiłam dylematy, z którymi musiałam zmierzyć rozmieszczając poszczególne elementy zabudowy: TUTAJ.
pięknie.... te kastaniety, w ogóle szaleję na punkcie takiego relingu z koszyczkiem... bardzo mi się podoba i jest w moim stylu - tanio, cudnie, oryginalnie, ze stylem i hand made ;)
OdpowiedzUsuńTak miało być, tanio ale zgodnie z tym co mi w duszy gra. Cieszę się, że to dostrzegłaś :)
UsuńJest pięknie! :) Uwielbiam Twoją kuchnię... jest bardzo w moim stylu...
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru! :)
Bardzo miło mi to słyszeć :) Udanego weekendu!
UsuńNadałaś wnętrzu niepowtarzalnego charakteru. Jest tak, jak powinno być w " mojej" kuchni :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, najważniejsze, żeby było "po naszemu". Pozdrawiam! :)
UsuńTakie dodatki dodają uroku i charakteru. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Marta
Dziękuję i również Cię pozdrawiam:)
UsuńŚliczne drobiazgi, a półka najpiękniejsza. Świetnie wszystko dobrane. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam tę półkę, anioły są cudne :) Dziękuję i przesyłam pozdrowienia!
UsuńTa swojskość jest tutaj genialna :) Lubię takie klimatyczne miejsca, a takie kuchnie jak Twoja to zdecydowanie oryginalne wnętrze!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że tak uważasz :)
UsuńAle cudnie!!! Taki klimat lubię:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńDopracowana kuchnia w każdym calu! Pięknie wszystko przemyślane, chciałoby się usiąść przy tym pieknym stole z kawką i patrzeć, i patrzeć:)))) Jak ja lubię takie osoby, jak Ty! Super:)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa :) I zapraszam na kawę :)
UsuńŚlicznie wygląda Twoja kuchnia, Zgromadziłaś mnóstwo pięknych przedmiotów, które nadają kuchni wspaniałego charakteru :)
OdpowiedzUsuńPrawie wszystkie pokazane w tym poście dodatki mają dla mnie wartość sentymentalną. Tym bardziej mi miło, się że Ci się podobają :)
UsuńPięknie i oryginalnie. To bardzo indywidualne wnętrze o niezwykłym charakterze. Gratuluję pomysłów. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStarałam się, żeby kuchnia nabrała osobistego charakteru i niezmiernie cieszę się, że to widać. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do zaglądania na blog :)
UsuńBardzo ładna kuchnia, taka z duszą :) A można wiedzieć, skąd jest ta tabliczka z napisami francuskimi? Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tabliczkę kupiłam w sklepie internetowym, podsyłam link: http://maisonchic.pl/?3118,pl_tabliczka-boulangerie-patisserie Pozdrawiam! :)
UsuńKażdy szczegół starannie dobrany, a moje serce podbiła piękna i zarazem wyjątkowa półeczka :)
OdpowiedzUsuńTa półeczka też podbiła moje serce jak tylko ją ujrzałam, a gdy wygrałam licytację to nie posiadałam się z radości :) Uściski serdeczne!
UsuńPrzepiękna kuchnia! w stu procentach trafia w moje gusta:) a półeczka z aniołkami rzeczywiście przecudna:) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Pozdrawiam!
UsuńWitam, znalazłam Twojego bloga w poszukiwaniu informacji o kuchniach z ikei, jestem pod dużym wrażeniem nie tylko Twojej kuchni, ale wszystkiego co prezentujesz na swoim blogu, naprawdę zazdroszczę pomysłowości i wyczucia smaku :)
OdpowiedzUsuńsama planuję zakup kuchni z ikei i miała bym do Ciebie pytanie o sprzętach agd, głównie zmywarki i piekarnika, nie mieliście żadnych problemów z montażem frontu do zmywarki i piekarnika w słupku? kupowane były w ikei czy oddzielnie?
z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam :)
Dziękuję za tyle miłych słów :) Gosiu, płytę indukcyjną kupiliśmy w IKEA, jednak lodówkę, zmywarkę i piekarnik już w sklepie ze sprzętem AGD gdyż IKEA jest dość daleko od nas i mielibyśmy kłopot z transportem.
UsuńNatknęliśmy się jedynie na problem przy montażu zmywarki - w zestawie ze zmywarką były już mocowania frontu zatem kupując front w IKEA już ich nie wzięliśmy i niestety to był błąd. Te z zestawu nie pasowały do systemu Metod bo front zaczepiał o cokół pod szafką (przy otwieraniu front musi odjeżdżać od zmywarki w dolnej części). Dokupiliśmy szyny z listwami prowadzącymi w IKEA i po sprawie.
Kupując zmywarkę poza ikea zwróć uwagę na nóżki - muszą być wysokie, żeby pasowały do wysokiej zabudowy.
2. Piekarnik - bez problemu bo półka jest regulowana.
3. Lodówka - kupiliśmy taki sam model jak w IKEA marki Elektrolux (IKEA ma swoją markę) więc również nie było problemu.
Mam nadzieję, że pomogłam, jeśli potrzebujesz więcej informacji to chętnie pomogę. Pozdrawiam serdecznie :)
Brawo za dodatki! Porcelana zawsze wzbudzi mój zachwyt a i francuskiej tablicy zazdroszczę! Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńKuchnia ciepła, przytulna:) Piękna:) Matrioszki też mam tylko z Moskwy, a kastaniety były, hmmm... Muszę poszukać:) Kochana piękny stółni krzesła:) buziaki Aga
OdpowiedzUsuń