Oryginalnie pochodzi ze sklepu Jysk. Podobno nie było długo użytkowane, ale w to akurat wątpię. Nie ma to jednak dla mnie większego znaczenia.
Koszt zakupu biurka to 150 zł, w sklepie kosztuje 349 zł. Tańszego nie znalazłam pomimo, że szukałam już od jakiegoś czasu, a i tak utargowałam 40 zł bo w ogłoszeniu było za 190. Czy zakup się opłacił, zobaczymy jak skończę pracę nad nim.
Koncepcje przyszłego zastosowania, a właściwie lokalizacji biurka są dwie i wybór jednej z nich warunkuje to jak zostanie przemalowane.
Pierwsza to postawienie go w naszej sypialni, gdzie potrzebujemy jakiś mebel pod laptop. Wówczas przerobię je na modłę wcześniej postarzanej komody, jeśli oczywiście komoda zostanie z nami bo nadal się nie zdecydowałam.
Druga koncepcja jest taka, że biurko stanie w pokoju mojej młodszej córki, która za pół roku idzie do pierwszej klasy i taki mebel będzie jej niezbędny. Wówczas przemaluję biurko po prostu na biało, podobnie jak zrobiłam to w pokoju starszej córki.
Obecnie biurko wygląda tak:
http://jagabunia.blogspot.com/2015/03/biurko-do-szkoy-juz-odnowione.html
Czekam ze wstrzymanym oddechem na efekt pracy wraz z instrukcją ( dot. części z laminatu) .
OdpowiedzUsuńCzekam ze wstrzymanym oddechem na efekt pracy wraz z instrukcją ( dot. części z laminatu) .
OdpowiedzUsuńBiurko jest gotowe, wczoraj wstawione do pokoju córki więc w weekend wrzucę post z opisem :)
Usuń