W jednym z pierwszych postów pokazywałam odnowione przez mnie stare krzesła kupione za drobne w internecie. O ile starałam się wówczas dokładnie opisać jak wyglądał proces odnawiania ramy oraz wymiany tapicerki, o tyle nie byłam w stanie udokumentować mojej pracy zdjęciami gdyż bloga zaczęłam pisać nieco później. Do takich przedmiotów "sprzed bloga" należy też stara szafa, wielki drewniany stół kuchenny, konsola przyścienna, stołek do wiatrołapu, meble mojej nastolatki i jeszcze kilka innych. W tych przypadkach byłam w stanie pokazać stan "przed" jeśli posiadałam zdjęcia i oczywiście zdjęcia "po".
W dzisiejszym poście "otwieram" krzesła odnowione rok temu po to, by wymienić im tkaninę siedziska. Pokazuję je tym chętniej, że mój uproszczony sposób tapicerowania krzeseł ze sprężynami sprawdził się przez rok i nadal wygląda i działa jak nowy. Na opis wykonanej wówczas pracy zapraszam tutaj, natomiast teraz można zobaczyć tapicerkę "od środka".
Tym razem moja praca sprowadziła się wyłącznie do wymiany materiału na siedzisku.
Jak szybko zmienić materiał na siedzisku krzesła?
Tak wyglądała tapicerka przed zmianą:
Stara tkanina została wyprana i na okres zimowy schowana, a w jej miejsce położyłam nowy materiał - ten sam, z którego uszyłam zasłony (kto nie był, zapraszam tutaj).
Tym razem najpierw przypięłam wigofil. Siedzisko od spodu wygląda mniej elegancko niż poprzednio, ale dzięki temu przy kolejnej wymianie materiału nie będę musiała go wypinać.
Poprzednim razem tkaniny nie obszyłam i po wypraniu wyglądała tak:
Jak widać marnie.. Mam nadzieję, że uda mi się ją uratować.
Przypinając tkaninę na siedzisko należy ją mocno napinać mocując ją na przemian (symetrycznie), np. zszywka z lewej, z prawej, od góry, od dołu itd.
Z resztek tkaniny uszyłam podwiązki do zasłon, których wcześniej nie planowałam. Jednak skoro został materiał..
Jeszcze tylko wianek na karniszu, jemioła pod sufitem i zimowa wersja kuchni gotowa :)
Już to chyba pisałam... ale ten materiał jest CUDOWNY!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie i mam nadzieję, że Święta były dla Ciebie wyjątkowe :)
:*
Tak, rzeczywiście pisałaś przy okazji zasłon, jest mi ogromnie miło, że Ci się podoba:) Święta były niezwykle rodzinne i to lubię w nich najbardziej. Wszystkiego dobrego:)
UsuńŚlicznie macie! :)
OdpowiedzUsuńKrzesełkom w świątecznej odsłonie do twarzy :))
Pozdrawiam cieplutko i naj naj naj w Nowym Roku zycze!
Serdecznie dziękuję, Tobie również życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku:)
UsuńŚwietna metamorfoza!!! Rzeczywiście materiał CUDO Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:) W zeszłym roku nie zdążyłam z zakupem materiału z zimowej kolekcji, cieszę się że w tym roku się udało:) Pozdrawiam!
UsuńGratuluję zdolności i pomysłu! Wybrałaś wyjątkowo wszechstronny materiał :) Jest tak subtelny, że nawet wielokrotne użycie go nie obciąża aranżacji. Przy tym jest bardzo „zimowy” i elegancki, więc nie dziwię się, że wykorzystałaś go do ostatniego centymetra. Tak nawiasem pisząc, masz niesamowicie przytulną kuchnię, a ta jemioła idealnie podkreśla jej rodzinny charakter, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło czytać Twój komentarz:) Długo kręciłam nosem na różne tkaniny, a ten podszedł mi "od pierwszego wejrzenia" właśnie z uwagi na tę subtelność, o które wspominasz. Nie jest w sposób oczywisty świąteczny, dopiero przy dodatkach typu jemioła, poinsencja czy wieniec nadaje kuchni ten okazjonalny charakter. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńJeju, jak ślicznie u Ciebie ! Jak ja kocham takie wnętrza! I bardzo ci dziękuję za ten instruktaż, własnie przymierzam się do wymiany siedzisk przy krzesłach:))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMonika, ogromnie mi miło, że Ci się u mnie podoba! I cieszę się, że trafiłam z tematem:D Przesyłam serdecznie uściski i życzę Ci powodzenia przy krzesłach choć znając Twoje zdolności to jestem przekonana, że efekt będzie zachwycający:)
UsuńOj tam, oj tam;) Mam nadzieję, że się uda;) Pomyślności w Nowym Roku:)))
UsuńŚwietnie sobie z tym poradziłaś :) A materiał jest przepiękny! Zasłony z tymi podwiązkami zyskały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu:) Masz rację z tymi podwiązkami, teraz jest lepiej. I wygodniej - w kuchni lepiej zasłony trzymać w ryzach. Nie wiem czemu się upierałam, żeby było bez.. pewnie z kobiecej przekory;)
UsuńNo i jest pieknie - my babeczki to jednak jesteśmy zdolne.. :) Bardzo podoba mi się wzrór materiału - jest taki delikatny i subtelny - aż strach siadać na takiech cudownościach.
OdpowiedzUsuńMateriał wygląda delikatnie, ale taki nie jest-to gruba bawełna. Siadamy bez strachu bo jest też niedrogi i niewiele go potrzeba na siedziska. Gdy się pobrudzi będzie pretekst do zmiany;) Serdeczne uściski!
UsuńA gdzie taki kupiłaś? Przez neta czy w jakimś lokalnym sklepie?
UsuńNie w lokalnym sklepie, w Ikei;) Jest to kolekcja zimowa. W ubiegłym roku nie zdążyłam, a też był świetny wzór. Cieszę się, że tym razem mi się udało:)
UsuńJuż się kiedyś zachwycałam kuchnią, wersja zimowa bardzo mi się podoba. Krzesła wytapicerowałaś świetnie, materiał niby delikatny, ale idealnie pasuje.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, bo dawno tu nie byłam, jak Twoje zmagania z nałogiem?
Życzę na Nowy Rok wszystkiego najlepszego, zdrowia i pomyślności we wszystkich zamierzeniach.
Pozdrawiam ciepło.:)
Witaj Cela, miło mi że wpadłaś! Cieszę się, że podobają Ci się krzesła po zmianie.
UsuńJuż dłuższą chwilę zastanawiam się, który z moich nałogów masz na myśli:O, choć tak sobie myślę, że o którykolwiek Ci chodzi to zapewne i tak nie udało mi się go zwalczyć;)
Bardzo dziękuję za życzenia:) Ja Tobie życzę samych szczęśliwych chwil w Nowym Roku i jak najwięcej czasu na realizację Twoich licznych pasji! Serdeczności:)
Mea culpa, bardzo Cię przepraszam, ale to o nałogach nie było do Ciebie, po prostu któraś z dziewczyn rzucała palenie, nie wiem dlaczego tak się pomyliłam, sorry.
UsuńAle i tak, jeśli masz jakiś nałóg, to życzę zerwania.:)
Uściski.:)
Nic nie szkodzi. Ulżyło mi bo zwaliłam już wszystko na swoją sklerozę.. A nałogi moje nie są z serii tych co palenie, pomyślałam, że napisałam gdzieś np. że od książek nie mogę się oderwać lub choćby szlifierki;)
UsuńPięknie prezentuje się ten materiał nie tylko na zasłonach, ale i na poduszkach :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
Pozdrawiam serdecznie, Marta
Dziękuję i również serdecznie Cię pozdrawiam:)
UsuńEfekt niesamowity, brawo ! Pięknej codzienności w Nowym Roku ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba:) Dziękuję za życzenia i Tobie Maszka również życzę samych szczęśliwych chwil w Nowym Roku!
UsuńBardzo przydatna lekcja wymiany tapicerki, bo mam akurat do wymiany dwa egzemplarze.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że post okazał się pomocny:) Powodzenia w pracy przy krzesłach!
UsuńŚwietna instrukcja!Krzesła wyglądają cudnie, lubię jak dodatki są do siebie podobne, a już z tym samym wzorem...bajka!Masz piękną kuchnię i pięknie udekorowaną.Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Dla Ciebie Marilyn również samych szczęśliwych chwil w Nowym Roku!
UsuńPodoba mi nowa wersja krzeseł. Powiedziałabym nawet, że teraz są fajniejsze, ten delikatny wzór dodał im wyrazu i tak subtelnie je uwidocznił :)
OdpowiedzUsuńŁadną masz kuchnię :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzę.
Mnie też krzesła bardziej podobają się teraz:) Gdy urządzałam kuchnię wprowadzałam neutralne kolory bo nie byłam pewna co chcę, za dużo decyzji na raz musieliśmy wówczas podejmować. Poza tym lubię zmiany;)
UsuńDziękuję za życzenia, Tobie również życzę szczęśliwego Nowego Roku!:)
uwielbiam takie przeróbki :) bardzo ładnie to wygląda teraz ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że podoba Ci się po zmianie:)
UsuńŚwietny efekt końcowy :-) lubię Twoją kreatywność :-D
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe co piszesz:) serdeczności!:)
UsuńWow! Materiał superaśny. Pasuje i na krzesła i na zasłonki i na ściereczkę. Pieknie
OdpowiedzUsuńZgadza się, wyjątkowo uniwersalny:)) Uściski!
UsuńPięknie wyszło i wspaniale pasują do zasłon :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Również za wizytę na blogu:)
UsuńGenialna metamorfoza. Efekt świetny, a i materiał ciekawy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję:) Pozdrawiam!
UsuńDziękuję za lekcję tapicerowania. Właśnie przymierzam się do renowacji starych krzeseł,
OdpowiedzUsuńwięc dobrze się stało że zajrzałam do Ciebie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Będzie mi bardzo miło jeśli się okaże, że moje wskazówki okazały się użyteczne. Powodzenia w renowacji:)
UsuńPrzytulna kuchnia: I krzeslom do twarzy;) w nowej tapicerce;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWyszło pięknie :). Podziwiam osoby, które potrafią stworzyć coś z niczego. Powtarzający się motyw daje poczucie takiej spójności. Brawo!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się podoba:)
UsuńNo takie meble w kuchni to ja też chce:)
OdpowiedzUsuńświetna robota z z tymi krzesłami, zazdroszczę zdolności manualnych. Niby wydaje się proste, ale jak się za coś takiego wzięłam to cóż... jakieś pomarszczone mi te siedziska wyszły ;P. Przy okazji kupuję nowe krzesła (raczej jasne) co myślicie o takich - białe krzesło
OdpowiedzUsuń