Chłodne sierpniowe dni sprawiły, że zabrałam się za kupowane od wiosny stare meble. W trakcie malowania jest już biurko do sypialni, robię kolejne lustra, na swoją kolej czeka komódka, stół i krzesła.
Czekając na wyschnięcie kolejnej warstwy farby na remontowanym biurku odnowiłam stojak na noże oraz same noże, z uwagi na kiepski stan wyniesione jakiś czas temu na strych.
Wyglądały jak na poniższych zdjęciach. Pociemniałe od wilgoci trzonki, odrapany stojak, nic miłego dla oka:
Przy pomocy szlifierki i papieru ściernego wyczyściłam drewniane elementy:
Trzonki dodatkowo musiałam przetrzeć wełną stalową.
Lubię pracę z drewnem, a że wykonywałam ją na tarasie, z uwagi na schnące w garażu elementy biurka, była tym bardziej przyjemna.
Kolejnym etapem było olejowanie, Przy pomocy białej, bawełnianej szmatki dwukrotnie (przez dwa kolejne dni) obficie nanosiłam olej na wyczyszczone elementy:
Po naniesieniu oleju zostawiałam olejowany przedmiot na ok. 0,5 godz. a następnie białą bawełnianą szmatką ścierałam nadmiar oleju. Oto efekt:
Pozostało wymyć i naostrzyć ostrza noży i stojak ponownie stał się elementem ozdobnym. A co ważniejsze, po okresie deficytu porządnych noży w kuchni, wreszcie mam ich pełny zestaw pod ręką na blacie. Pracy niedużo, a co za komfort;)
Wyglądają jak nowe!
OdpowiedzUsuńPodobny komplet mam w piwnicy :)
Kasmatko, może warto przynieść je z piwnicy;)
UsuńŚwietny stojak na noże. Kawał solidnego drewna :)
OdpowiedzUsuńWarto było odświeżyć ten komplet bo wygląda super :)
Dziękuję, cieszę się, że w końcu to zrobiłam:)
UsuńEfekt spektakularny.Bardzo mi się podoba.Tez mam stary stojak na noże ale noze w nim to już nie takie fajne jak Twoje.Sama zbieranina.Różne i nie od kompletu.Ale za stojak się wezmę, obiecuję;)
OdpowiedzUsuńZbieranina w fajnym stojaku może bardzo interesująco wyglądać:O Powodzenia!:)
UsuńUwielbiam domowy recykling :-) szczególnie w Twoim wykonaniu :-)
OdpowiedzUsuńogromnie mi miło:) Pozdrawiam!
UsuńAkcja rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
:D Serdeczności:)
UsuńCałość wygląda bardzo szlachetnie. Kształt stojaka jest świetny, nie lubię ostrzy noży na widoku, przyczepianych na magnes:)
OdpowiedzUsuńU mnie leżały ostatnio w szufladzie, ale fajnie jest je mieć pod ręką. Pozdrawiam:)
UsuńSuper akcja! ale wiem takim przedmiotom pierwszego użytku często trzeba pomagać w przetrwaniu, a jeśli się sprawdzają, tym większa z tego przyjemność.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Dokładnie:) W kolejce czekają drewniane młynki pieprzu i soli i kilka desek do krojenia, którym też trzeba pomóc by dłużej służyły. I cieszyły oko:) Pozdrawiam!
UsuńMuszę wykorzystać Twó j pomysł na odświeżenie nożowego zestawu, super.
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku na koniec wakacji Ci życzę. :))
Fajnie, że podsunęłam Ci pomysł:)) Serdeczności:*
UsuńTeraz wygląda to zdecydowanie lepiej - chociaż - cóż ja nie lubię takiej ekspozycji noży - i nie mam za bardzo na blacie miejsca ta takie rzeczy...
OdpowiedzUsuńU mnie miejsca na blacie pod dostatkiem:) Poza tym lubię by noże były zawsze naostrzone, zdecydowanie ułatwia mi to pracę w kuchni i w takim przypadku taki stojak jest bezpieczniejszym rozwiązaniem niż szuflada, w których leży ich kilka obok siebie. No chyba że jest w niej specjalna wkładka z nacięciami na noże. Pozdrawiam:)
Usuń