Miałam wprawdzie podkładkę, na której pozostawiane były buty do wyschnięcia, jednak o ile pod względem praktycznym się sprawdzała, to z estetyką było już gorzej. Po słotnym dniu wyglądała tak:
Do wykonania praktyczniejszej podstawki pod mokre buty wykorzystałam tę posiadaną, wystarczyło jeszcze zaopatrzyć się w kamienie.
Kupiłam otoczaki rzeczne, niepłukane - w worku tworzyły burą masę. W pierwszej kolejności musiałam zatem je wymyć.
Bardzo pomocny okazał się zlew gospodarczy, choć pewnie można to zrobić w wiadrze lub na podjeździe.
Wypłukane kamienie przebrałam, wybrałam te najładniejsze i o większej średnicy i wsypałam na podkładkę.
Woda z butów spływa pomiędzy kamieniami, piasku nie widać, dzięki czemu wygląda dobrze nawet pod koniec deszczowego dnia.
Koszty:
Kamienie - 4 zł (wliczając te, które z powodu braku wystarczającej urody wylądują na ścieżce)
Ceny podkładki nie pamiętam (niedroga, kupiona w Biedronce)
Przy okazji odkryłam, że praca z kamieniami jest równie przyjemna co z drewnem. Faktura naturalnych materiałów, ich dotyk to w moim przypadku doskonała terapia relaksacyjna:)
Jaki fajny pomysł, świetnie wyglądają te kamyki :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Agness:) Dzisiaj pogoda zupełnie pod psem, podkładka na taki dzień jak znalazł;)
UsuńOryginalny pomysł :) i super wyglądający!!!
OdpowiedzUsuńPomysł ciekawy, efekt niebanalny, ale jakoś nie mogę się przekonać do kamieni w wnętrzu :P
OdpowiedzUsuńMiałam to samo z marmurem;) Z czasem doceniłam, teraz lubię, ale chyba wiem co masz na myśli.
UsuńJednak z kamykami nigdy nie miałam negatywnych skojarzeń, wręcz przeciwnie, same pozytywne:) Pozdrawiam:)
Świetny i efektowny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Marta, bardzo mi miło, że Ci się podoba:) Pozdrawiam
UsuńDoskonały pomysł! Uwielbiam kamyczki zarówno w ogrodzie jak i we wnętrzu domu. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTez bardzo lubię. W tym roku zaczynamy tworzyć nasz ogród, plany mam już w głowie, a w planach sporo kamyków:) Serdeczne pozdrowienia:)
UsuńGenialny pomysł. Ale myślę dlatego że jest naturalny, naturalnie piękny, szary, efektowny, tani i mega użyteczny!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znowu udało mi się trochę natury przemycić do domu bez ponoszenia zbędnych kosztów:) Poprzedni raz to był chyba pieniek zaplątany w drewnie opałowym;) Pozdrawiam!
UsuńBardzo pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie przestaniesz mnie zaskakiwać swoimi pomysłami słoneczko :) Świetny patent, widzę taki ociekacz na tarasie przy wejściu do domu, a na nim śliczne gumowce :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńFajny pomysł! Myślę, że na lato właśnie na taras go przeniosę:) Serdeczności:*
UsuńSuper! Bezczelnie skopiuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, powodzenia!:)
UsuńBasiu! Świetna inspiracja! I jakie praktyczne rozwiązanie:))) Ale jeszcze zwróciłam uwagę na piękne lustro w przedpokoju i ta wszechobecna biel! Uwielbiam!!! ściskam i dobrych dni życzę:)))
OdpowiedzUsuńMonika, cieszę się, że podobają Ci się moje przedpokojowe dodatki:) Buziak serdeczne:*
UsuńJaki prosty, ale efektowny pomysł. Przymierzałam się do zakupu tej podkładki, ale faktycznie nie wyglądała zachęcająco. Za to w Twoim wykonaniu robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńEfekt jest świetny. Wygląda to bardzo ładnie i jeśli pozwolisz ściągnę od Ciebie ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Bardzo proszę:) Pomysł niestety nie jest mój, zainspirowały mnie aranżacje na Pinterescie, który uwielbiam, ale fajnie, że idzie dalej:) Pozdrawiam!
UsuńWlasnie wczoraj mylam takie gumowe podkladki pod buty, a ten pomysl jest genialny! :) Wreszcie skonczylyby sie brudne wciaz na wejsciu podkladki :) Bardzo estetycznie wyglada i o to wlasnie chodzi.
OdpowiedzUsuńU mnie się skończyły, dokładnie tak jak piszesz:) Pomimo, że dni są deszczowe, zupełnie nie widać tego po podkładce. Polecam!:)
UsuńRewelacja :) Mnie po głowie chodziło jeszcze, czy Ty to po prostu wrzuciłaś, czy przykleiłaś? ;) Przy okazji mam wielką prośbę o wsparcie :D Tak, wiem, prywata, ale jak się uśmiecham :D http://houseandstyle.blogspot.com/2016/02/jak-speniaja-sie-marzenia-i-szybki.html?showComment=1455545920065#c6896439423132187867
OdpowiedzUsuńOla, po prostu wrzuciłam by móc je zebrać od czasu do czasu w celu wysypania zebranego na dnie piasku. Pozdrawiam!:)
UsuńUwielbiam kamień w każdej postaci, w naszym ogrodzie dominują właśnie żwirowe ścieżki. Twój pomysł Basiu jest świetny i szczerze mówiąc jestem zaskoczona jak pięknie kamyki komponują się z czystą bielą.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Bardzo dziękuję:) Miałam obawy czy te kamienie będą pasowały do białego wnętrza więc rozważałam też białą mariannę i czarne. Jednak miało być praktycznie więc stanęło na tych otoczakach i teraz jestem zadowolona z wyboru. Co więcej, ten sam kamyk będzie na ścieżce przed domem:)
UsuńSerdeczne pozdrowienia:)
Rewelacja!!Wygląda super!Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńŚwietny pomysł, a powiedz mi jak się ma czyszczenie tego?
OdpowiedzUsuńŻeby wyczyścić, przekładam kamyki do wiaderka, myję podkładkę i wykładam kamyki z powrotem. Nie przesypuję bo po pierwsze kamyki są ciężkie, po drugie piasek zostaje na dnie.
UsuńKinga, podkładkę czyściłam raz przez dwa tygodnie użytkowania i to bardziej z ciekawości niż z konieczności gdyż nie było widocznych śladów błota czy piasku - choć za oknem plucha. Pozdrawiam:)
Pomysł jest genialny, wygląda to zaskakująco i ciekawie. Jednak nie każdy może sobie na niego pozwolić np właściciele psów, kotów lub małych dzieci ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńKamila, możesz mieć rację jednak nie przetestuję pod tym kątem bo ani malutkich dzieci, ani czworonogów nie posiadam..
Wow! Świetny pomysł! bardzo ładnie to wygląda i jest funkcjonalne, bo raz na jakiś czas wystarczy kamienie z powrotem wypłukać :) Będę musiała zapamiętać ten pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam Cię również do mnie na bloga!
www.homemade-stories.blogspot.be
Dziękuję:) Na Twojego bloga chętnie wpadnę. Pozdrawiam!
UsuńMy też posiadamy :) Dużo mniej bałaganu ... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie:) Pozdrawiam
UsuńŚwietny pomysł. Nam zostało sporo białych otoczaków po budowie domu (mamy je zalane żywicą jako dekoracja w podłodze). Ale te ciemniejsze chyba byłyby lepsze pod mokre buty:) Napisz, proszę, czy kamienie nie wyskakują Wam z podkładki? Nie rozsypują się wkoło?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:)
Z tym zalaniem żywicą to niesamowity pomysł! Chciałabym to zobaczyć..
UsuńAniu, nie jestem przekonana, czy jasne kamienie będą praktyczne w tym przypadku, ale może warto sprawdzić? Kamienie nie wyskakują z podkładki i nie rozsypują bo buty tylko na nich stawiamy, o to się nie obawiaj. Pozdrawiam:)
Pomysł naprawdę fajny i niebanalny,ciekawie wygląda, choć u mnie by się nie sprawdził. Moje dzieciaki i tak mi znoszą kamienienie do domu, wiec byłyby wszędzie. Oj raj by miały z taką wycieraczką zwłaszcza przy wycieraniu butów :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł z tymi kamieniami, a do tego efektowny. Ja za to odkryłem zalety wycieraczek gumowo-szczotkowych Techem. Bardzo dobrze czyszczą buty i w ogóle się nie odkształcają!
OdpowiedzUsuńKolor ścian w wiatrołapie -przepiękny! Co to za farba? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNa ścianach jest farba Beckers w kolorze Cotton Candy. Pozdrawiam:)
UsuńŁadnie zaaranżwoane
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuń