Tym razem wykonania podjął się mój dzielny mąż.
Najtrudniejsze było znalezienie jakichkolwiek informacji jak ułożyć płyty na wylanym przez inwestora betonowym tarasie. Ostatecznie mąż zdecydował, że przyklei je elastycznym, mrozoodpornym klejem do płytek.
Przed przyklejeniem płyt taras pokrył hydroizolacją.
Płyty nie są równe, mają spore różnice zarówno w powierzchni podstawy, jak i grubości. Mnie się to podoba bo dzięki temu wyglądają naturalnie. Mąż już nie był taki zachwycony, przy układaniu niejednokrotnie pozostawały spore szpary lub wręcz przeciwnie - płyty się nie mieściły w przeznaczonej dla nich przestrzeni i musiał przerzucać pozostałe, żeby dobrać lepiej pasującą. Ale dał radę:)
Na poniższych zdjęciach widać te różnice:
Układając taras należy pamiętać o spadku na zewnątrz (jest niewidoczny dla oka i nieodczuwalny dla użytkowników), dzięki któremu woda nie będzie wlewać się do domu ani zatrzymywać na tarasie tylko spłynie do ogródka.
Po ułożeniu płyty zostały zafugowane żywiczną fugą Prestige (kolor piaskowy żółty) będącą w ofercie producenta naszych płyt tarasowych. Wokół tarasu wysypaliśmy grys marmurowy - Białą Mariannę, mającą nadać tarasowi nieco południowego stylu.
W kamieniach przy tarasie widoczne są kotwy i słupy, na których zamontowana została pergola. Projekt, jak widać, jest jeszcze w trakcie realizacji więc będzie tematem osobnego postu, na który już teraz serdecznie zapraszam.
A potem już tylko aranżacja:)
Świetna robota. Pięknie wygląda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTyle pracy, ale efekt jest niesamowity!!!!!! Gratuluję zdolnego i cierpliwego męża :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miło mi, że Ci się podoba. Muszę przyznać, że też jestem bardzo zadowolona z efektu, jaki osiągnęliśmy:) Pozdrawiam!
UsuńTakie ręce to skarb! A taras prezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo dziękuję:) Mąż rzeczywiście spisał się dzielnie, zwłaszcza, że układał te płyty kilka dni w największe upały. A taras mamy od strony południowo-zachodniej.. Pozdrawiam:)
UsuńMasz rację kochana.Płyty mają być nierówne.Wyglądają przez to bardzo naturalnie.Jakby wyciosane z kamienia.Czekam na ciąg dalszy z upiększania tarasu.Pozdrawiam srdecznie.
OdpowiedzUsuńI moim zdaniem ta nieregularność robi dobrą robotę.
UsuńDziałamy cały czas na tarasie, żeby go skończyć więc post już wkrótce:) Pozdrawiam!
Świetnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.
To nie była łatwa robota takie układanie nierównych płyt. Brawa dla Was!
OdpowiedzUsuńPięknie, taras nabiera powoli uroku :)
Dziękuję. Taras i ogród to nasz priorytet na ten rok, potem już tylko laba:) Przesyłam serdeczne pozdrowienia
UsuńAleż masz Basiu zdolnego męża:) Ja na swojej werandzie bardzo chciałabym drewno....ale zobaczymy, jak wyjdzie:/ Bardzo ładnie z tym żwirkiem:) Dobrej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńMąż pewnie będzie pękał z dumy czytając te komentarze;)
UsuńUwielbiam drewno i mam w całym domu na podłodze. Gdybym miała werandę też by się tam z pewnością znalazło:) Miłej niedzieli, kochana!
Taki mąż to skarb :) wiem coś o tym ale ciii bo jak się dowie, to popadnie w samozachwyt. Rozumiem dlaczego chciałaś drewniany taras, nam się od dawna marzył :) Dlatego zamiast wylewać płyty betonowej poprosiliśmy dewelopera i filary. Teraz nie ma zmiłuj się musimy zrobić tak jak zaplanowaliśmy, choć finansowo wyszłoby taniej położyć bruk.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło Twojemu mężowi i będzie pasować do reszty domu :) Miłego poniedziałku ;)
Tak, skarb;)
UsuńMasz rację, czasem warto postawić się pod murem, żeby mieć to co się chce, tak ja Ty to zrobiłaś:) Ja z ostatecznego rozwiązania jestem zadowolona, ale gdybyśmy nie trafili na te płyty to mielibyśmy ciężki orzech do zgryzienia. Pozdrawiam:)
Rozmarzyłam się o własnym ogrodzie i dużym, zarośniętym tarasie... :) I absolutnie uwielbiam te kamyczki! Od lat powtarzam, że pierwsze co wyląduje na naszym podwórku to będą właśnie kamienie :) Ściskam!!!
OdpowiedzUsuńTak, kamienie robią dobrą robotę, jak zresztą wszystkie naturalne materiały, których jestem zwolenniczką.
UsuńOla, życzę Ci żeby Twoje marzenie o ogrodzie zrealizowało się jak najszybciej. Serdeczności:)
Pięknie teraz wygląda taras, podziwiam Twojego małżonka. Taki południowy klimacik powstał, czekam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Dziękuję, miło mi że Ci się podoba:) U nas jest tak mało słonecznych dni w ciągu roku, mam nadzieję, że taka słoneczna stylizacja wniesie trochę letniej aury do domu i poza sezonem. Pozdrawiam:)
UsuńUwielbiam taki kamień, taras pięknie się prezentuje! Mamy taras w podobnym odcieniu. Jestem bardzo zadowolona z tego wyboru. Impregnujemy go raz na trzy lata, to zupełnie wystarcza.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Świetna wiadomość, dobrze słyszeć, że sprawdza się u Ciebie i jesteś zadowolona. Dziękuję za poradę dotyczącą impregnacji i przesyłam serdeczne pozdrowienia:)
UsuńFajnie wygląda. Dylematy z wyborem... Wy mieliśmcie problem z doborem drewna a ja złapałam się na tym, że ten surowy beton na tarasie podoba mi się i co zrobić? Wygląda kiczowato wiem, jak nie wykończony taras- wiem, ale podoba mi się taki, to samo mam ze schodami...
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńRozumiem, że podoba Ci się taki surowy jak na drugim zdjęciu? To chyba nawet wpisuje się w aktualne trendy:) Zastanawiam się jednak czy takie rozwiązanie jest trwałe - wydaje mi się, że mróz może rozsadzić taką betonową płytę, gdy wniknie w nią woda. Ponadto beton ma to do siebie, że się ściera, jest to uciążliwe bo wnosi się do domu piasek. Może rozwiązaniem byłby beton szlifowany / polerowany i pokryty jakimś impregnatem? Świetnie to wygląda. Pozdrawiam:)
Kamień na tarasie wygląda świetnie, ładnie się komponuje z całym domem :)
OdpowiedzUsuń