Trudno obejść się bez ścieżki w ogrodzie, zwłaszcza gdy tak jak nasza wiedzie do drewutni. Z drewutni korzystamy jesienią, zimą i wczesną wiosną gdy spacery po trawniku nie należą do przyjemności. Zatem aby idąc po drewno podczas deszczu bądź roztopów nie grzęznąć w błocie konieczne jest wykonanie ścieżki.
My zrobiliśmy ją sami. Nie jest to trudne, warto rozważyć samodzielne wykonanie.
Przed:
Po:
Materiały:
obrzeża trawnikowe, my wybraliśmy te o wysokości 10 cm
geowłóknina (przeciw chwastom)
kamień (u nas grys Biała Marianna).
beton (niewielka ilość)
Opis prac znajdziecie w internecie bez problemu. Od siebie dodam, że ponieważ gwoździe, które są w zestawie z obrzeżami z czasem mają tendencję do wysuwania się, my zalaliśmy je betonem (stąd beton na liście materiałów):
Plastikowe obrzeża, z których korzystaliśmy, można również prowadzić po łuku - należy wówczas wyciąć kawałek poziomej listwy widocznej po wewnętrznej stronie co umożliwi wygięcie obrzeża.
Ścieżka wykonana jesienią i użytkowana przez całą zimę okazała się bardzo praktycznym rozwiązaniem. Wysypany tu jasny grys nie sprawia problemów, a przy okazji skutecznie rozjaśnia ten cienisty zakątek.
Na wąskim pasie trawnika przy ścieżce posadziłam funkie o jasnych liściach (rozświetlą tę zacienioną przez prawie cały dzień część przedogródka), żurawki purpurowe (teraz słabo widoczny na tle kory), barwinek i kępkę żółtych liliowców. Obok rośnie posadzona wczesną wiosną hortensja bukietowa. Teraz czekam aż to wszystko się rozrośnie i szczelnie przykryje wysypane podłoże oraz nieco widoczne obrzeża.
Wybrane przeze mnie rośliny powinny sprawdzić się w półcieniu i częściowo w cieniu - mam nadzieję, że tak się stanie bo na razie cała wiedza ogrodnicza jaką posiadam jest wyłącznie teoretyczna ;)
Z takim przygotowaniem to żadna zima nie straszna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przed zimą drewutnia była pełna, ale jak zauważyłaś sporo drewna zostało choć w kominku paliliśmy właściwie co wieczór. Ale też zima nie dała się mocno we znaki:)
UsuńBardzo ładnie wyszło. Dobór roślin bardzo dobry na stanowisko cieniste, a latem będziesz miała już ładne kępki :)
OdpowiedzUsuńNa to liczę, zwłaszcza na żurawki, które są teraz niewidoczne, a zestawione z funkiami powinny wyglądać atrakcyjnie. Pozdrawiam:)
UsuńDobra robota ze ścieżką :-) i kwiatki ładnie dobralas
OdpowiedzUsuń. Już jest bardzo ładnie :-) Roślinki idealne i do półcienia i cienia :-)
Dziękuję:) Cieszę się dziewczyny, że potwierdzacie, że wybór roślin do cienia jest trafiony. Wystawa frontu domu jest północno-wschodnia, a do tego zasłaniająca tę część trawnika drewutnia skutecznie ogranicza dostęp światła. Pozdrowienia:)
UsuńNapatrzeć się nie mogę, roślinki ładnie się wyróżniają na tle kory i kamyczków. Do lata roślinki podrosną, będą jeszcze ładniej się prezentować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Kasmatko, bardzo mi miło, że Ci się podoba:)
UsuńAleż mi się buzia śmieje kiedy patrzę na ten Twój cudny ogródek :) A to przeciez tylko kawalątek pięknego miejsca :) Idealnie w moim klimacie!
OdpowiedzUsuńOla, cieszę się, że trafiłam w Twój gust!:)
UsuńI ponownie wróciłam do tego postu, bo kombinuję ze ścieżką i z obsadzeniem części ogrodu pod iglakami. I znów się zachwycam :) Ja walczę teraz z tym jak wykombinować ładny trawnik. wiem, to być może banalne, ale do niedawna wydawało mi się, że trawa... po prostu rosła ;) A teraz muszę uporać się z tym wyzwaniem- dobrze rozplanować ogród i zorganizować ziemię, bo to co leży u mnie jest średniej jakości :) Trzymaj kciuki, a ja będę wracać po kolejne porady :)
UsuńOla, trawnik to nic banalnego - w naszym przypadku to najbardziej problematyczna część ogrodu bo ciągle go niszczymy robiąc kolejne rzeczy w ogrodzie: taras, domek na narzędzia, rabaty... A wkrótce sezon letni i basen dla dzieciaków zniszczy go jeszcze bardziej. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie wyglądało to lepiej niż u nas:) Serdeczności:*
UsuńMy w sobotę ruszyliśmy z odsieczą na ogród :)
OdpowiedzUsuńRównież musimy pomyśleć, o ścieżce i donicach.
Wyszło świetnie!
Miłego dnia, Marta
W sobotę pogoda się udała, też działaliśmy:) Szkoda, że już po pogodzie.. Pozdrawiam!
UsuńWygląda wspaniale:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFajny pomysł, taki praktyczny, lubię takie rozwiązania :) Co do ogrodnictwa to wszystkiego trzeba próbować, testować. Moja wiedza też jest podstawowa i jedynie teoretyczna, już nie mogę doczekać się swojego ogrodu gdy będę mogła wiedzę wykorzystać w praktyce i sprawdzić co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńJa w ogrodzie z tyłu domu testuję wszystko. Ograniczam się tylko kolorystycznie (staram się), cała reszta to żywioł;) I ciekawa jestem właśnie co z tego wyjdzie;) Pozdrawiam!
UsuńPiękny zakątek, uwielbiam żurawki i funkie, jak zawsze wykonanie na 5. Muszę Cię ostrzec przed barwinkiem, który jest prawdziwym agresorem i z czasem może zagarnąć więcej, niżbyśmy chcieli. Znam to z autopsji, ponieważ zlikwidowałam całe poletko barwinka, a do tej pory potrafi się pojawiać. Wiem, że na pewno dasz sobie radę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Cela, zastanawiałam się właśnie czy nie wysadzić barwinka, który posadziłam od strony trawnika, żeby nie wszedł mi na trawę. Po Twoim komentarzu tak zrobię:) Zastąpię go funkią, która ograniczy pozostałe barwinki, a że mam jeden wolny liliowiec to wyląduje on w miejscu przeniesionej funkii. Roszada godna szachisty:))) Pozdrawiam!:)
Usuńfunkie ładnie rozkwitną, tylko musisz pamiętać że znikają na zimę :)
OdpowiedzUsuńTak, wiem. Dobierając rośliny starałam się wybrać takie, które z czasem nie utrudnią dostępu do drewutni. Pod tym względem funkia zimą będzie idealna:)
UsuńAleż u Was pięknie się robi :o) jakże Ci zazdroszczę tych prac ogrodowych nie wiem kiedy u nas zrobi się tak pięknie jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i też będziesz działać:) Uściski!
UsuńBasiu, ja także teraz aranżuję rabatę cienistą! I też funkie...szaleję, bo będą też niebieskie. Będzie parzydło leśne, marzą mi się paprocie...Na razie szkicuję rabatę, no zobaczymy;) Jestem pod wrażeniem staranności i pomysłowości przy drewutni. Teoria powiadasz??? Ja tam widzę praktyka Kochana:))) Ściskam:)
OdpowiedzUsuńJak wygląda parzydło leśne musiałam sprawdzić w necie:)) Piękne!, podobnie jak paprocie, ale na tym skrawku ziemi mogę sobie pomarzyć. Pozostała część trawnika należy do dzieci - w upalne dni za domem jest patelnia, a tu mają cień.
UsuńMonika, bardzo jestem ciekawa Twojej rabaty, mam nadzieję, że pokażesz:) Serdeczności:*
Efekt rewelacyjny, jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńKochana, ja Ci muszę powiedzieć, że Ty posiadasz ogromną wiedzę ogrodniczą! :)
OdpowiedzUsuńWejście do drewutni wykonane pomysłowo, praktycznie, a do tego pięknie się prezentuje :)
Pozdrawiam!
Bardzo mi miło, że Ci się podoba:) Serdeczności:*
Usuń