Translate

czwartek, 19 lutego 2015

Próg do garażu

Dziś rozpoczęta została kolejna drobna praca wykończeniowa, jedna z tych co odkładane są na później bo stale jest coś ważniejszego. Tym sposobem dębowy próg w przejściu z wiatrołapu do garażu pozostawiony na naszą prośbę surowy gdyż chcieliśmy go sobie zaolejować tak jak schody i podłogę w salonie, przez prawie już dwa miesiące naszego mieszkania tutaj nadal nie został zabezpieczony. Dzisiaj mąż go wyczyścił, okleił taśmą i zaolejował. Jutro i pojutrze powtórka i powinno wystarczyć.




Tymczasem ja zaczęłam czyścić sosnowe biurko, które pokazywałam w jednym z ostatnich postów, ale okazało się, że muszę kupić grubszy papier ścierny do szlifierki. W związku z tym nastąpiła zmiana planu i uszyłam zazdrostki do kuchni z resztek materiału, z którego szyłam moim córkom firanki. Jutro postaram się je powiesić w oknie, żeby zrobić zdjęcia.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz